Rowerowe Rondo Mogilskie w Krakowie

W 2008 roku w Krakowie do użytku zostanie oddana jedna z najciekawszych rowerowych inwestycji w Polsce - dolny poziom Ronda Mogilskiego z układem dróg rowerowych. Poziom górny - jezdnie samochodowe - działa od grudnia 2007 roku. Rondo Mogilskie to skrzyżowanie na II wewnątrzmiejskiej obwodnicy Krakowa, która właśnie jest domykana (powstał tunel drogowy pod dworcem PKP łączący Aleje Trzech Wieszczów z ul. Wita Stwosza, Lubomirskiego i Rondem Mogilskim). Rondo przez wiele lat stanowiło "czarny punkt" na mapie wypadków drogowych w Krakowie. Bardzo szeroka geometria, wielkie prędkości samochodów, torowiska tramwajowe na obwiedni i brak sygnalizacji świetlnej skutkowały licznymi wypadkami zwłaszcza z udziałem pieszych. Rondo stanowiło zasadniczą przeszkodę i było "wąskim gardłem" ruchu rowerowego na relacjach między ścisłym centrum Krakowa a dzielnicami położonymi na wschód i północny wschód od niego.

Plany przebudowy ronda powstały w połowie lat 90-tych i już wtedy odbywały się pierwsze konsultacje na temat przebiegu dróg rowerowych, które zostały "organicznie" wprowadzone do projektu. To ważne, bowiem bardzo często w Polsce drogi rowerowe są doczepiane "na siłę" do projektu w chwili kiedy nic porządnego się zrobić nie da. Można dyskutować, czy koncepcja nowego Ronda Mogilskiego jest rzeczywiście optymalna (ruch pieszy, rowerowy i transport zbiorowy odbywają się w wykopie na poziomie czterech metrów poniżej poziomu gruntu a ruch samochodowy - na estakadach wyniesionych ok. dwa metry powyżej; rozwiązanie odwrotne - wprowadzenie samochodów na dolny poziom rozwiązałoby wszystkie problemy i dodatkowo zmniejszyło hałas) ale w ramach zastanych założeń wydaje się, że ruch rowerowy został zorganizowany najlepiej jak to było możliwe.

Przede wszystkim zminimalizowane zostały kolizje ruchu pieszego i rowerowego. W praktycznie żadnym miejscu piesi nie mają bliżej po drodze rowerowej, a większość kolizji ruchu pieszego i rowerowego to przecięcia pod kątem prostym lub zbliżonym przez co piesi i rowerzyści mają dobrą wzajemną widoczność. Drogi rowerowe prowadzone są w tunelach po przeciwnej stronie niż znajdują się windy i schody. Tam, gdzie rowerzysta mógłby nagle wypadać zza węgła, droga rowerowa została znacząco odsunięta od ściany i biegnie środkiem chodnika. Problemy pojawiły się jednak w rejonie nieplanowanego wcześniej przystanku autobusowego w ul. Lubomirskiego - tam piesi zadeptują gotową już drogę rowerową i coś z tym trzeba będzie zrobić.

Dostęp do dróg rowerowych na dolnym poziomie Ronda Mogilskiego jest przewidziany nie tylko z dwukierunkowych dróg rowerowych po obu stronach al. Powstania Warszawskiego, drogi rowerowej wzdłuż ul. Lubomirskiego po stronie północnej i wzdłuż ul. Mogilskiej (od Kieleckiej) i ul. Kopernika, ale także z jezdni ul. Lubicz i ul. Chłopickiego. Dostęp od strony ul. Beliny - Prażmowskiego jest możliwy przez drogę rowerową wzdłuż ul. Lubomirskiego, a do tej ulicy - przez ulice Chłopickiego i Zaleskiego. Jedynym obszarem formalnie nieskomunikowanym z drogami rowerowymi na Rondzie jest kwartał od strony Opery Krakowskiej (między ul. Lubicz i Lubomirskiego). Jednak dostęp będzie możliwy przez pochylnię dla wózków inwalidzkich. Choć nie obejmuje to zakresu robót, konieczne będzie dowiązanie drogi rowerowej po wschodniej stronie al. Powstania Warszawskiego z jezdnią ul. Sądowej (i wprowadzenie tam dwukierunkowego ruchu rowerowego) aby ułatwić obsługę tej części miasta i zminimalizować ryzyko kolizji rowerzystów z pieszymi na chodnikach.

W ten sposób drogi rowerowe nowego Ronda Mogilskiego stają się jednymi z najlepiej dostępnych ułatwień rowerowych w Polsce. Biorąc pod uwagę, że na górnym poziomie Ronda na kierowców czekają liczne sygnalizacje świetlne może się okazać, że przejazd rowerem po drogach rowerowych na dolnym poziomie będzie nawet kilkakrotnie szybszy, niż samochodem.

Oczywiście, są też pewne problemy. Wynikają one z braku miejsca. Nie dało się wszędzie odsunąć dróg rowerowych od ściany o co najmniej 0,5 m i rowerzyści będą musieli uważać nie tylko na pieszych, ale i na samych siebie. Problemem mogą być też spadki na pochylniach: największe od strony ul. Lubicz (dla porównania - nachylenie zjazdu z drogi rowerowej wzdłuż al. Powstania Warszawskiego po stronie Sądów jest znacznie mniejsze). Największy problem może jednak wynikać z wielkiego ruchu pieszego (dostęp do węzłowych przystanków tramwajowych i autobusowych) i przewidywalnego ogromnego (jak na polskie warunki) ruchu rowerowego.

W najbliższych latach ruch rowerowy w tym miejscu ma szanse stać się najbardziej intensywny w skali całego miasta. Nowe Rondo Mogilskie uwalnia dla rowerzystów szereg relacji obecnie skutecznie zablokowanych. Przede wszystkim chodzi o obsługę os. Oficerskiego (na północ i wschód od Ronda) oraz o połączenie Nowej Huty z centrum Krakowa (istniejący kontrapas rowerowy w ul. Kopernika oraz ciąg ulic Chłopickiego i Zaleskiego w kierunku do al. Jana Pawła II wraz z planowaną budową drogi rowerowej na brakującym odcinku ul. Mogilskiej) a także ruch od strony Ronda Grzegórzeckiego i Bulwarów Wiślanych do dworca PKP i docelowo - Nowego Kleparza i os. Krowodrza - Górka.

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji - drogi rowerowe jeszcze w budowie (29.12.2007).

Marcin Hyła