Przy okazji robienia niniejszej strony internetowej doszedłem do bardzo muminkowego wniosku (por. "Pamiętniki Tatusia Muminka", Tove Jansson), że w ciągu trzydziestu kilku lat mojego żywota robilem całą masę różnych dziwnych, czasem bardzo ciekawych rzeczy.

Na zdjęciu powyżej - prowadzę szkolenie planowania strategicznego dla ochotników Amerykańskiego Korpusu Pokoju w Polsce (dawno to było, chyba 1995 rok, w Sulejowie). Czyli wychodzi na to, że pracowałem dla rządu Stanów Zjednoczonych - a jeszcze dostałem całkiem przyzwoite credentials... Poza tym napisałem jedną książkę - oczywiście o rowerach w miastach - i zrobiłem/zrobię jeszcze parę innych głupstw, do których może kiedyś się przyznam na tej stronie, a może nie.  Zobaczymy. Poniżej przemawiam do niewidocznego na zdjęciu tłumu rowerzystów z okazji jakiejś ekologicznej zadymy rowerowej na krakowskim Rynku - chyba Dzień Ziemi w 1996. Po lewej - Tomek Stanek, obecnie Straż Ochrony Przyrody.

... a tutaj - Rower Power/Federacja Zielonych Greatest Hits: Kraków Drugim Amsterdamem, czyli Rozbijanie Samochodu Młotem, offowa i undergroundowa część krakowskich Juvenaliów'1994. Po lewej - Jacek Płaza (Radio Kraków), w górę wzniesiony rower marki Ural, pod naszymi stopami pognieciony dach jakże kultowego samochodu Skoda - "szkoda, że Państwo tego nie widzą...." Uff...

A jeszcze niżej - Policja, czyli Partia Ci wszystko wybaczy, bo Partia, mój miły, to ja.... Ja - to konkretnie ten w kasku po lewej poniżej z rękawicami bokserskimi (ciekawe, czy widać?), pozostali członkowie formacji bezpieczeństwa to - od lewej - Adaś Piśko, Stanisław Eckhardt de Eckenfeldt (w okularach, kapeluszu i prochowcu) oraz Łukasz Filak. Rok chyba 1988 - ciekawe czasy to były, nie powiem, a i miejsce też interesujące - może ktoś się zorientuje, gdzie to :). Tę fotę wykonał Marcin Burger (Marcin, jak zobaczysz, to się odezwij, co?). Foto na samej górze - chyba AnneLise Carlyle, ale nie jestem pewien - w każdym razie na pewno ktoś z US Peace Corps, zaś czarno-białe pośrodku - Marcin Kędryna.